Mam 9 lat | Dorota Salus

MAM 9 LAT

By poznać perspektywę dzieci, National Geographic odwiedził 80 domów na czterech kontynentach, od slamsów Rio de Janeiro po drapacze chmur Pekinu. Zadał różnym 9-latkom te same pytania. Odpowiadali szczerze, nie ważyli słów. Żyjąc niespełna dekadę, dzieci doskonale zdają już sobie sprawę ze swoich możliwości, ale i ograniczeń, które narzuca im pochodzenie i płeć.

Lokamu Lopulmoe z kenijskiej wioski nieopodal jeziora Turkana mówi, że kiedy dorośnie, jej rodzice otrzymają za nią posag i nawet jeśli trafi na męża, który będzie ją bił, „rodzicom na pociechę zostaną pieniądze”. Zaledwie 500 km dalej na strzeżonym osiedlu w Nairobi Chanelle Wangari Mwangi siedzi w swym pokoju pełnym pucharów i marzy o zgoła innej przyszłości – chce zawodowo grać w golfa i „pomagać biednym”.

W Kanadzie William Kay z Ottawy widzi siebie za kilkanaście lat na stanowisku bankiera albo „informatyka geniusza”. Z kolei Sunny Bhope, którego mama właśnie przygotowuje ryż nad dymiącym paleniskiem w ich małym domu w pobliżu Mumbaju w Indiach, ma nadzieję, że nie będzie się od niego oczekiwało,  by jak dorośnie, zaczepiał kobiety w miejscach publicznych, tak jak robią to inni mężczyźni.

Mieszkanka Pekinu, Yunshu, marzy, by w przyszłości zostać policjantką. – Ale w tej pracy większość to mężczyźni, więc pewnie nie będę mogła – dodaje. W Pensylwanii w miasteczku Selinsgrove początkująca dziennikarka Hilde Lysiak na srebrno-różowym rowerze tropi nowiny w okolicy – przypuszcza jednak, że chłopiec reporter „od policji uzyskałby więcej informacji ”.

Fot. Unsplash

Całość artykułu dostępna w "National Geographic"

Całość artykułu dostępna w "National Geographic"